Przejażdżka z awarią
Poniedziałek, 19 grudnia 2011
· Komentarze(0)
Niestety przejechane tylko 17km bo na 9 km. zaczęło mi powietrze uchodzić z koła, nie wiadomo dokładnie w którym miejscu przebiło się z tyłu koło,ale dojechałem jakoś jeszcze kilka kilometrów potem koniec jazdy,musiałem trochę prowadzić rower,po przejsciu nie duzego odcinka 3km od domu zabrano mnie z rowerem pod dom :)
I tak się skończyła moja jazda,kara taka ze się nie bierze wtedy ze sobą dętki,ale cóż, nie przewidziałem że gumę złapię na krótkim odcinku,zwłaszcza wiele razy się jeździ tą drogą i nigdy nie było żadnego takiego wydarzenia.Ale to kara na przyszłosć, :P:)
I tak się skończyła moja jazda,kara taka ze się nie bierze wtedy ze sobą dętki,ale cóż, nie przewidziałem że gumę złapię na krótkim odcinku,zwłaszcza wiele razy się jeździ tą drogą i nigdy nie było żadnego takiego wydarzenia.Ale to kara na przyszłosć, :P:)